Dla głębszego zrozumienia emocji konieczne jest zobaczenie, jak powstają. Nie pojawiają się one bowiem bez żadnego kontekstu. Najpierw musi zaistnieć konkretna sytuacja. Po jej pojawieniu się, każdy człowiek zgodnie ze swoimi własnymi predyspozycjami i podejściem dokonuje oceny tej sytuacji. Dopiero ta interpretacja sytuacji stanowi moment kiedy emocja może się pojawić. I nie ograniczamy się, bo przecież doświadczmy całego spektrum emocji, od tych uznawanych za negatywne, po te uznawane za pozytywne. Celowo zostało użyte wyrażenie „uznawane za”. Warto podkreślić, że emocja jest po prostu emocją i nie można jej uznać za lepszą lub gorszą.
Bardzo różne może być natężenie emocji, a ich siła - bardzo duża lub ledwie zauważalna. Przy tym należy koniecznie pamiętać, że o ile mimo wszystko nadal nie ma przyzwolenia na negatywne emocje, to do tych pozytywnych emocji podchodzi się dosyć obojętnie. W realizowaniu zadań w pracy niezależnie od poziomu stanowiska i płci, znaczenie mają emocje o wszystkich znakach.
Generalnie problematyka emocji jest zagadnieniem dosyć złożonym. Złożoność związana jest z indywidulanymi uwarunkowaniami każdego człowieka i wielością relacji w jakich się znajduje. Każdy człowiek przez lata życia wypracował swoje własne mechanizmy, strategie radzenia sobie w określonych sytuacjach. Jedne są bardziej adekwatne do sytuacji, inne nie są adekwatne. Jedne są zdrowe i przyjazne, inne szkodzą zarówno ich posiadaczom, jak i negatywnie wpływają na otoczenie. W większości przypadków pojawią się automatycznie. Trzeba być w dobrym stopniu świadomym swoich możliwości, świadomym możliwości różnych sposobów działania, rozwiązań dla niejednorodnych sytuacji, aby w sposób zamierzony i nieprzypadkowy reagować w określonych sytuacjach.
Codzienność
Katalog emocji, uczuć i nastrojów jest dosyć bogaty i niełatwo jest wymienić wszystkie. W środowisku zawodowym ich katalog także jest nieograniczony. Nie mniej jednak, to z czym najczęściej można się spotkać, to są frustracja, oburzenie, niepokój, stres, złość, żal, przerażenie, obawa, rozdrażnienie czy choćby bezsilność. Nie możemy zapominać, że w są również po drugiej stronie kontinuum satysfakcja, spełnienie, entuzjazmem i radością.
Wynikiem pojawienia się emocji są konkretne działania lub zaniechanie działania. To emocje często popychają nas do konkretnych zachowań. Wielokrotnie w przeprowadzanych testach psychometrycznych można zaobserwować dane mówiące o tym, że badany w działaniach kieruje się emocjami. W wielu testach uwidacznia się również podejście, że pomimo przekonania o braniu pod uwagę czynników racjonalnych, decyzje podejmowane są w oparciu o czynniki emocjonalne.
W pracy, w której spędzamy dużą część naszego życia, może pojawić się wiele zdarzeń, które wywołają emocje. Przyczyną do pojawienia się emocji mogą być prozaiczne sytuacje dnia codziennego. Może złościć współpracownik, który całe dnie siedzi ze „skwaszoną miną”, osoba, która zbyt głośno rozmawia przez telefon, stale narzekający i demotywujący innych podwładny. Mogą to być również takie sytuacje, że stres, panikę i przerażenie wywołuje niezadowolony klient, zirytowany współpracownik, zdenerwowany szef, a czasem wszyscy naraz. Może być to konieczność poprowadzenia prezentacji i związana z tym obawa, czy da radę się ją przygotować, tudzież poprowadzić tak, żeby spełnić oczekiwania innych. Mogą to być niepokoje o zrealizowanie zakładanego wyniku, stres związany z funkcjonowaniem organizacji, radzeniem sobie z niespodziewanymi wydarzeniami na rynku, skokami kursów, kryzysami.
Kolejną kwestią jest reagowanie na emocje współpracowników. Ludzie w pracy mają różne strategie radzenia sobie z codziennymi trudnościami. Mają również swoje przekonania dotyczące wykonywania zadań, relacji w zespole, sposobu zachowania innych współpracowników. Może się zdarzać, że przenoszą swoje emocje na innych. Może się zdarzać, że nie mając wglądu w siebie próbują prowokować określone działania u innych. Ciekawym przykładem jest stosowanie mechanizmu projekcji, gdzie osoba mająca w sobie pokłady złości, a nie przyznająca się sama przed sobą, że ich doświadcza, tak prowokuje zachowania u innych, że to właśnie inni pod natłokiem różnych zdarzeń pokazują złość. Przekładając to na język codzienności może, choć nie zawsze musi, przejawiać się w stwierdzeniu „jestem spokojny, dopóki ktoś mnie nie wkurzy.
Jak radzić sobie z emocjami
Przede wszystkim należy uznać to, co zostało wspomniane wcześniej, że emocji nie można ocenić jako dobre lub złe. One są. Generalnie pojawienie się emocji określanych jako negatywne jest sygnałem, że dzieje się coś, co zagraża naszemu dobrostanowi. Pojawienie się strachu informuje nas o pewnym zagrożeniu, złości o przekroczeniu granic lub braku zaspokojenia potrzeb, bezsilność z dużym poczuciem trudności w poradzeniu sobie z sytuacją. Przy tym wszystkim emocje mogą się mieszać, łączyć, jedne mogą przykrywać drugie. Warto zwracać na nie uwagę, bo są nośnikiem dużej ilości informacji również o tym, jakie działania podjąć.
Nie ma też jednej uniwersalnej metody na efektywne zarządzanie emocjami. Każdy może wypracować własne strategie. Oby to nie była strategia tłumienia, blokowania lub wypierania. To nie jest podejście, które w dłuższej perspektywie przyniesie dobre rozwiązania, a wręcz przeciwnie, spowoduje wiele negatywnych skutków na poziomie psychicznym i fizycznym.
Kluczowa w pracy z emocjami jest umiejętność ich identyfikowania i nazywania. W tym momencie zaczyna się skuteczne zarządzanie emocjami. Łatwiej jest się mierzyć z czymś, jeśli wiemy, co to jest. Jeśli wiemy, że odczuwamy złość, możemy stwierdzić, jaką informację za sobą niesie. Pomocna jest samoobserwacja i rozpoznanie momentów, które wywołują określone emocje. Czy sytuacje się powtarzają, czy są jednostkowe? Warto przyjrzeć się przekonaniom, które się pojawiają. Z konkretnymi wypowiedziami można wejść w dyskusję, bo na pewno da się dyskutować ze stwierdzeniem przyczyniającym się czy to do wywołania złości, czy prowadzącym do poczucia bezsilności, że „wszyscy czegoś ode mnie chcą”, „nie pracują, jakbym chciał”, „wszystko muszę robić sam”, „znowu muszę to robić, choć nie lubię”. Jednak zarządzenie emocjami nie kończy się w tym momencie. Czasami potrzebna jest zmiana zachowań lub zmiana perspektywy. Na przykładzie, z robieniem wszystkiego samemu i głębszej analizie, może się okazać, że jest wiele rzeczy, które robią inni. Jeśli rzeczywiście zbyt wiele zadań robi się samemu, wtedy trzeba poszukać rozwiązań związanych z rozdzielaniem zadań lub nabyć umiejętności skutecznego ich delegowania. W kontekście złości może warto będzie przyjrzeć się umiejętności stawiania granic i potrenować umiejętności posługiwania się asertywnością pamiętając jednocześnie, że jest to umiejętność zawierająca ogromny komponent szacunku do drugiego człowieka i dotycząca poza stanowczym mówieniem nie także mówienia o swoich oczekiwaniach.
Pamiętajmy, że w wielu aspektach mamy wpływ na to, jak funkcjonujemy, jakich emocji doświadczamy, jak je przeżywamy i jakie działania w ich wyniku podejmujemy. Z większością możemy radzić sobie we własnym zakresie korzystając ze wsparcia rodziny, znajomych i przyjaciół, rozładowując napięcia poprzez aktywność fizyczną, wyciszenie oraz relaksację. W pracy własnej pomocna jest technika racjonalnej samoanalizy. W obecnych czasach wiele organizacji wprowadziło i wprowadza do pakietu benefitów możliwość rozmowy z psychologiem. Warto rozważyć skorzystanie z nich. Praca z coachem, mentorem, psychologiem daje nam adekwatne, dopasowane do indywidulanych potrzeb i możliwości narzędzia wspomagające radzenie sobie z trudnymi sytuacjami. Z takimi narzędziami zdecydowanie łatwiej będzie budować odpowiednie relacje w środowisku pracy w tym z partnerami zewnętrznymi. Wszystko razem będzie przekładać się na większą satysfakcję i radość z wykonywanej pracy.
Podsumowanie
Tematyka emocjonalności człowieka jest na tyle szeroka, że nie sposób jej ująć w krótkiej wypowiedzi. Dobrze jest mieć samoświadomość dotyczącą własnych emocji, dostrzegać je i rozumieć, a w końcu umieć z nimi pracować. Wiele osób posiada tę umiejętności, wielu czeka trochę nauki w tym zakresie. Na pewno warto myśląc o własnym rozwoju zawodowym, rozwijać się i w tym obszarze. Może wystarczą lektury z zakresu inteligencji emocjonalnej, może warsztaty, a może dużo więcej korzyści przyniesie indywidulana praca ze specjalistą. Należałoby wcześniej zastanowić się nad doborem metody zdobywania nowych umiejętności lub kolejno próbować każdej. Przed dokonaniem wyboru dobrze jest zadać sobie pytanie, czy posiada się własne zasoby do pracy nad danym tematem, czy też bardziej efektywne będzie skorzystanie z zasobów zewnętrznych.