Sejm przyjął ustawę o sygnalistach. Podczas sejmowej debaty ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, stwierdziła, że ustawa jest potrzebna, żeby budować ochronę tych obywateli, którzy znajdują w sobie odwagę działać na rzecz dobra wspólnego. Pracodawcy, zgadzając się z tym założeniem, jednocześnie dostrzegają wiele pułapek, w które mogą wpaść w związku z nowym prawem. Kilka z problemów poruszamy w rozmowie z Barbarą Pawełko-Czajką, adiunktką Uniwersytetu Dolnośląskiego DSW we Wrocławiu i edukatorką z zakresu prawa pracy.
Sejm przyjął ustawę o sygnalistach. Podczas sejmowej debaty ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, stwierdziła, że ustawa jest potrzebna, żeby budować ochronę tych obywateli, którzy znajdują w sobie odwagę działać na rzecz dobra wspólnego. Pracodawcy, zgadzając się z tym założeniem, jednocześnie dostrzegają wiele pułapek, w które mogą wpaść w związku z nowym prawem. Kilka z problemów poruszamy w rozmowie z Barbarą Pawełko-Czajką, adiunktką Uniwersytetu Dolnośląskiego DSW we Wrocławiu i edukatorką z zakresu prawa pracy.
Sygnalizowanie naruszeń w miejscu pracy i ochrona osób, które zgłaszają nieprawidłowości (sygnalistów) działa na terenie UE na mocy Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1937 z dnia 23 października 2019 r. w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenie Unii (nazywana dyrektywą o sygnalistach). Polskie prawo w tym zakresie jest z mozołem procedowane, a każdy dzień bez implementacji wspomnianej dyrektywy unijnej to kary z budżetu państwa do budżetu UE za niedostosowanie prawa krajowego. Sprawdzamy, na jakim etapie jesteśmy w tym zakresie.
Dnia 18.10.2021 r. na stronach Rządowego Centrum Legislacji pojawił projekt ustawy o ochronie osób zgłaszających naruszenia prawa.
Nowe obowiązki wynikające z dyrektywy o ochronie sygnalistów docelowo dotyczyć mają wszystkich pracodawców zatrudniających powyżej 50 pracowników, zarówno ze sfery prywatnej, jak i publicznej. Termin wprowadzenia nowych procedur różni się w zależności od ilości zatrudnionych osób w przedsiębiorstwie.